Powrót do bardzo dawno odłożonego haftu, to zawsze duże wyzwanie. Nie zawsze hafciarska miłość do danego wzoru jest w stanie przetrwać próbę czasu, niestety czasami z żalem serca dochodzi się do wniosku, że to już nie to. W przypadku bohatera dzisiejszego wpisu nigdy nie miałam takich wątpliwości, Santa and Mouse podoba mi się niezmiennie od lat i co roku, z ogromnym żalem do samej siebie, wpisywałam ten haft na listę moich UFOków. Czasem robiłam to tylko po to, żeby nie zapomnieć o tym, cudnym wzorze.
Mijały dni, miesiące i wreszcie lata, a kanwa, razem z muliną i wzorem, leżała smętnie w szufladzie, aż do tego poniedziałku. Po prostu poczułam ogromną chęć wyhaftowania tego cudnego obrazu. Pobiegłam więc do mojej hafciarskiej szafki, wyciągnęłam wszystkie materiały i zabrałam się do pracy. Nie było łatwo znowu zacząć, bo trochę dziwnie się patrzy na krzyżyki postawione tak dawno, zresztą zmieniła się trochę moja technika, więc musiałam na nowo zaprzyjaźnić się z tym hafcikiem. Przyznam szczerze, że nie praca nie poszła lotem błyskawicy, ale i tak jestem bardzo zadowolona z faktu, że wreszcie są jakieś postępy.
Uzupełniłam część brakujących przestrzeni i zabrałam się za okno. W tej części wzoru nie ma jeszcze większych szaleństw, ale trochę niżej zaczyna się prawdziwa krzyżykowa pikseloza, więc trzymajcie za mnie kciuki. Jednak mam nadzieję, że wszystkie moje trudy opłacą się, kiedy skończę ten obraz. Tymczasem zapraszam Was na kolejne spotkanie w Hafciarni, a ja zmykam do mojego Mikołaja.
ja nie widzę różnicy w krzyżykach, chyba więc nie było tak źle. Albo zdjęcia takie dobre 😀 Miłej pracy 🙂
Na prawej stronie nie widać różnicy, ale lewa strona wygląda trochę lepiej 😉
No to tym razem już nie odpuszczaj Aniu. Warto skończyć 🙂
Motywacja jest i to ogromna, nawet krzyżykowa pikseloza mi nie straszna 😀
No to jak już wiesz: mocno dopinguję i trzymam kciuki 🙂 Udanego haftowania 🙂
Dziękuję :*
Powodzenia 🙂 Jak skończysz, będziesz zadowolona i dumna ze swojej wytrwałości.
Mam nadzieję, że wreszcie się doczekam i w grudniu będzie już wisieć pięknie oprawiony 🙂
Powodzenia życzę bo hafcik jest naprawdę bajeczny!
Dziękuję! 🙂