Czy kartka ślubna musi być biała, srebrna lub kremowa? Oczywiście, że nie! Klasyczne kolory coraz częściej łączy się z innymi, tworząc niesamowite kompozycje najrozmaitszych barw, kształtów i warstw. Postanowiłam pójść tym tropem i stworzyć kartkę nieco przełamującą tradycyjną kolorystykę.
Karteczka powstała w ramach testów u Moniki, dobrze znanej wszystkim jako Igiełka MB. Ostatnio dołączyłam do grona testerek, dzięki temu mam okazję puścić wodze fantazji i stawić czoła nowym wyzwaniom. Jestem niesamowicie podekscytowana, bo to pierwsze DT, do którego dołączyłam. Jeszcze nigdy w ten sposób nie współpracowałam i przyznam szczerze, że jestem ciekawa, co w ramach tej współpracy powstanie.
Dwa serduszka
Na pierwszy ogień poszedł wzór ślubny/rocznicowy z koronkowymi serduszkami w roli głównej. Naprawdę bardzo przyjemnie pracowało mi się nad tymi serduszkami. Sam wzór nie jest duży, bo liczy 60 x 30 krzyżyków, a na dodatek jest ażurkowy, więc jego wyhaftowanie nie zajmuje zbyt dużo czasu. To bardzo dobra propozycja dla osób początkujących, bo mogą poćwiczyć odpowiednie prowadzenie nitki po lewej stronie.

Warto w tym momencie podkreślić, iż serduszka są dosyć szerokie (60 krzyżyków), dlatego rozpoczynając pracę nad kartką, zdecydowanie trzeba sięgnąć po większe bazy, np. 15 x 15. Ja wybrałam perłową, którą zresztą zrobiłam sama, następnie mamy białą ramkę i wzorzysty papier z kolekcji Wiek niewinności z Galerii Papieru, który przycięłam dziurkaczami brzegowymi. Całość uzupełnia podwójna kokardka.

Przyznam szczerze, że największy problem miałam w przypadku napisu, bo nie mogłam się zdecydować, który wykrojnik wybrać. Ostatecznie postawiłam na Moc Życzeń, który jest najbardziej uniwersalny. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o kolorach mulin, które wykorzystałam do tego projektu, a jest to DMC – 349 oraz Ariadna – 1776.

Nie tylko na kartkę
U mnie serduszka trafiły na kartkę, ale przecież to nie jedyna możliwość. Sposób rozpisania wzoru, czyli trochę więcej wolnej przestrzeni w środku sprawia, że można tam wyszyć inicjały młodych lub datę. Rozmiar wzoru oraz wspomniane przestrzenie sprawiają, że jest to idealny wzór na poduszeczkę z obrączkami. Tam, gdzie nie ma zawijasków, można doszyć wstążeczki w dwóch kolorach, dodać po bokach koronkę i już mamy piękną poduszeczkę. Możliwości jest naprawdę wiele 😉
Mam nadzieję, że spodoba Wam się moja interpretacja tego ślubnego haftu i jego aranżacja. Koniecznie dajcie znać w komentarzach, co o tym myślicie. Jestem bardzo ciekawa, jak Wy podchodzicie do ślubnych prac, wolicie klasykę czy lubicie zbaczać z utartych szlaków. Dla mnie to zupełnie coś nowego, więc z największą przyjemnością eksperymentuję 😉
Akurat nie mam doświadczenia w ślubnych tematach hafciarskich, ale Twoja karteczka bardzo mi się spodobała dlatego ośmielam się napisać 😀
Wzór daje faktycznie wiele możliwości na spersonalizowanie, a jednocześnie jego wykonanie nie powinno zająć wiele czasu, czyli można go wykorzystać również, gdy o ślubie dowiemy się na ostatnią chwilę.
Wydaje mi się, że perłowy papier, którego użyłaś dodaje szlachetności całości, kokardka może symbolizować splątane losy dwójki zakochanych. Ogólnie kartka jest pięknie skomponowana, cudownie precyzyjnie wykonana i świetnie sfotografowana!
Pozdrawiam
Subtelna, delikatna, pięknie skomponowana kartka.:) Podoba mi się.
Kartka jest świetna, takie delikatne wzory dają dużo możliwości. Kolorystyka też bardzo fajna 🙂
bardzo ciekawa propozycja 😉
Delikatna i piękna karteczka 🙂
[…] Dwa serduszka, czyli pierwszy test u Igiełki […]