Wreszcie będziemy mogli sprzedawać wytwory naszych rąk legalnie! Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to 1 marca wejdą w życie nowe przepisy, które umożliwiają sprzedaż bez konieczności zakładania działalności gospodarczej. Dla rękodzielników to istny kamień milowy, który wielu z nas pozwoli na wyjście z szarej strefy.
Dotychczasowe przepisy nie były łaskawe dla osób, które starały się podreperować domowy budżet sprzedając własnoręcznie wykonaną biżuterię, albumy, hafty czy kartki. Już wystawienie 2 – 3 aukcji w miesiącu sprawiało, iż nasze działanie można było określić mianem ciągłego i zorganizowanego, a wszystko co ciągłe i zorganizowane klasyfikuje się jako działalność gospodarcza. Jednak nie każdy może sobie pozwolić na założenie działalności, dla rękodzielników nawet mały ZUS (obecnie 2 pierwsze lata; od 31 marca 2018 pierwszych 6 miesięcy bez konieczności płacenia składek na ubezpieczenie społeczne, potem mały ZUS przez 2 lata), to wyzwanie. Czasem pojawi się jakieś zlecenie czasem nie, a ZUS trzeba płacić. Można oczywiście ratować się umowami o dzieło, ale to też nie jest idealne rozwiązanie.
Na szczęście koniec z tym! 1 marca 2018 roku wchodzi w życie przepis, który pozwala na prowadzenie działalności na małą skalę bez rejestracji. Nie musimy się więc rejestrować w CEIDG, ani też płacić składek ZUS, za to trzeba jednak będzie wszystkie dochody opodatkować. Warunkiem prowadzenia takiej działalności jest nieprzekroczenie w ciągu miesiąca 50% minimalnego wynagrodzenia, czyli 1050 zł. Żeby dopełnić wszelkich formalności trzeba także prowadzić uproszczoną ewidencję sprzedaży, a w zeznaniu podatkowym wszystkie dochody pochodzące z tej działalności uwzględnić jako przychody z innych źródeł. Możemy więc co miesiąc – zgodnie z prawem – zasilić domowy budżet aż o tysiąc, a to już coś!
Dzięki nowym przepisom już od marca rękodzielnicy wreszcie będą mogli odetchnąć i sprzedawać prace legalnie. Nie trzeba będzie już się martwić o to, czy ktoś „życzliwy” nie zgłosi przypadkiem naszej sprzedaży, a my będziemy mieli nieprzyjemności, bo w ciągu ostatniego miesiąca sprzedaliśmy pięć kartek na Allegro. Ta zmiana była naprawdę potrzebna i wielka szkoda, że nie została wprowadzona już wcześniej, jednak zawsze lepiej późno, niż wcale 😉
Ania
EDIT: Na ostatnim posiedzeniu Senat zgłosił poprawki do pakietu ustaw, a co za tym idzie praca nad Konstytucją Biznesu rozciągnie się w czasie. Zapowiadany termin wejścia w życie uchwał, czyli 1 marca (w przypadku działalności nierejestrowanej) wydaje się obecnie mało prawdopodobny.
I to mi się podoba!
Czxionka dla mnie ekstra, nie wiem co powiedzą młodsze oczy 😉
Mnie też się podoba 😉
Ha! Dobrze wiedzieć! 🙂 W końcu się coś zmieniło w tej kwestii 🙂
Też się cieszę, że coś w tej kwestii drgnęło 🙂
Czcionka w porządku 🙂 Ciekawe sprawy poruszyłaś… 🙂
Nie tylko ciekawe, ale naprawdę ważne. Dzięki nowym przepisom będzie można nie tylko dorobić, ale bezboleśnie sprawdzić, czy pomysł na firmę jest dobry i przyjmie się na rynku 🙂
Otóż właśnie! Pierwsze co pomyślałam – testujemy biznes na legalu ☺ świetnie!
A w praktyce? Jak to będzie? Chodzi mi o identyfikację firmy/działań. Czy będę mogła już od razu budować swoją wizję i przedstawić się np jako PaniX? Np. tworząc stronę http://www.Czy będę wyłącznie rozliczać się z zarobku czy koszty też gdzieś się uwzględni? Zastanawiam się czy to nie jest tylko pozornie dobre wyjście…
Też jestem ciekawa jak to wszystko będzie wyglądać w praktyce. Czy, podobnie jak w przypadku najmu, trzeba będzie zgłosić do Urzędu Skarbowego chęć prowadzenia działalności nierejestrowanej jeszcze zanim coś sprzedamy. Jak tylko ustawy wejdą w życie, to mam zamiar wszystko dokładnie sprawdzić od strony praktycznej, więc zobaczymy czy faktycznie będzie tak piękne, jak się teraz wydaje 😉
Ekstra temat, zastanawiałam się dlaczego lepiej mi sie czyta artykuł niz poprzednie…czcionka…super
Zdecydowanie poprzedni rozmiar był zbyt mały 😉 Cieszę się, że teraz lepiej Cię się czyta wpis 🙂
dobra robota! 🙂
Dziękuję! 🙂
To na pewno krok w dobrą stronę 🙂
Czcionka okay. Pozdrawiam 🙂
Też tak sądzę 🙂
Mam nadzieję, że tekst się przyda 🙂
Dziękuję za info.Dobrze wiedzieć, że można przestać się martwić jak zarobić na zus i żeby na materiały było. Jakieś źródła takiej informacji?
P.s.rzeczywiście lepiej się czyta 😉
Informacje o nierejestrowanej działalności gospodarczej pochodzą z Konstytucji dla Biznesu 🙂
Super, w końcu przestanę może odmawiać innym. Do tej pory było: sorka, nie robię tego zarobkowo. Ale też nie wiem jak rozumieć ten zapis: "Warunkiem prowadzenia takiej działalności jest nieprzekroczenie w ciągu miesiąca 50% minimalnego wynagrodzenia, czyli 1050 zł." – chodzi o zarobek z tej nierejestrowanej działalności czy ogólny zarobek w miesiącu?
Z nierejestrowanej działalności. W ciągu miesiąca można zarobić na tego typu sprzedaży maksymalnie 1050 zł.
Ale to dopiero projekt, jeszcze chyba nie podpisane przez prezydenta
Na ostatnim posiedzeniu Senat zgłosił poprawki do pakietu ustaw, a to oznacza, że Konstytucja Biznesu wróci do Sejmu. Pewnie wszystko się trochę rozciągnie w czasie i ustawy zaczną obowiązywać od końca marca lub od początku kwietnia.
A czy fakturę będę mogł wystawiać?
Nie, skoro jie masz działalności nie wystawiasz faktur
tak – możesz wystawić fv (bez vat) lub rachunek, lub w inny sposób dokumentować przychody. możesz też rozliczać koszty – ale pamiętaj – limit dotyczy przychodu a nie dochodu
no ale jak wystawić fakturę jak się nie ma firmy? przecież faktury mogą wystawiać tylko zarejestrowane podmioty gospodarcze. Zwykły człowiek może wystawić tylko rachunek lub paragon albo mnie na studiach głupot nauczyli… ?
A wszyscy tak psioczą na ten rząd…..czyli nie jest taki zły! Dobra zmiana!!!
Czcionka super!
taka mała marcheweczka 🙂
Witaj, to bardzo dobra wiadomość. Jeśli wejdzie 😀 w życie oczywiście.
Dobrze rozumiem, że trzeba także prowadzic ewidencję zakupów aby opodatkować dochód (czyli przychód – koszty)? Czy też jednak opodatkować musimy kwotę po jakiej sprzedajemy (co byłoby mało logiczne…)?
Pozdrawiam
Jeśli to nie jest działalność gospodarcza to w jakim celu ewidencjonować zakup? Koszty materiałów wliczyć w cenę przedmiotu i to chyba wystarczy. Tak mi się wydaje.
😉 bo jak odejmiesz koszty to zapłacisz tylko od zysku
jeśli materiał kosztuje 100 zł a towar gotowy 1000 to czemu masz płącić podatek od tysiaca a nie od 900?