Zapisy na całoroczną zabawę Nowy haft na Nowy Rok dobiegły końca. Chętnych na wspólne wyszywanie i wzajemne motywowanie przez najbliższe miesiące znalazło się – ku mojej wielkiej radości – bardzo dużo. Myślę, że w tak fantastycznej grupie będzie nam się dobrze pracować i nikt nie straci zapału, bo zawsze będzie ktoś, kto zainspiruje i zmotywuje do działania.

Przed nami pierwsze podsumowanie. Naprawdę nie mogę się już doczekać jutrzejszej publikacji wpisu i linków do Waszych postów. Wybrałyście do zabawy tak piękne wzory, że z ogromną przyjemnością będę podglądać postępy. Tymczasem kilka słów o wzorach, które ja wybrałam na ten rok, bo tak naprawdę do tej pory powiedziałam o tylko jednym hafcie, a zdecydowałam się na wyszycie trzech.

Moonlit Cabin

Pierwszy wzór, który wybrałam to Moonlit Cabin od Dimensions. Tak naprawdę wszystko zaczęło się od tego zestawu, bo to właśnie on zainspirował mnie do zorganizowania zabawy. Zakochałam się w tym obrazku od pierwszego wejrzenia, jest naprawdę piękny – zimowy i tajemniczy czyli to, co lubię najbardziej.

Skończony obraz będzie niewielki – 12 cm x 17 cm, jednak zdaję sobie sprawę, że w tym roku nie powinnam szaleć z większymi pracami, dlatego postawiłam na taki rozmiar, choć w sklepie znalazłam prawie identyczny, jednak większy haft.

Splendor at night

Ale oczywiście to jeszcze nie wszystko. Wybrałam chatkę w mniejszym rozmiarze celowo, ponieważ będzie ona idealnie pasować do innego wzoru od Dimensions, który skradł moje serce już wcześniej. Splendor at night to kolejny fantastyczny wzór, który mimo niewielkich (12 cm x 17 cm) rozmiarów zachwyca. Jest utrzymany w tym samym klimacie co chatka, więc razem te obrazki będą wyglądać naprawdę fantastycznie.

W ofercie Dimensions są jeszcze inne obrazy, utrzymane w tej samej estetyce, ale zostawię je na kolejny rok. Tymczasem postaram się zgromadzić zestawy, żeby później mieć wszystko pod ręką i nie szukać haftów na krańcach Internetu.

Lighthouse garden

Trzecim wzorem, nad którym będę pracować w tym roku jest latarnia morska od DOME. Przyznam szczerze, że jest to bardzo nietypowy jak na mnie wzór. Nie przedstawia zimy, ptaków, wróżek czy kotów. Tematyka marynistyczna jest mi naprawdę obca. Jeszcze nigdy nie wyhaftowałam niczego, co byłoby związane z morzem. Jednak kiedy zobaczyłam ten wzór, to nie mogłam mu się oprzeć.

Latarnia również należy do niewielkich haftów, w porywach będzie mieć 19 cm x 19 cm (na kanwie 14 ct). Jeszcze nie zdecydowałam na jakiej materiale będę pracować, ale skłaniam się ku 16 ct. Bardzo lubię ten rozmiar, dla mnie jest optymalny, zresztą mam go w dużych ilościach i nawet z gotową kratką, co przy tym wzorze będzie naprawdę pomocne.

Oczywiście na liście znajduje się jeszcze więcej fantastycznych wzorów, ale postanowiłam zachować w tym roku rozwagę. Do skończenia są jeszcze miechunki i żółta róża, a na postępy czeka karmnik z sikorkami i rudy kot od Merejki. Prac jest tyle, że spokojnie mogę wprowadzić rotację tak, żeby nie znudzić się wyszywaniem tylko jednego obrazu. Nie pozostaje nic innego, jak zabrać się do pracy, bo na horyzoncie widać już luty. Styczeń, mimo dobrego początku nie okazał się być dobrym hafciarsko miesiącem, więc muszę zrobić wszystko, co mogę, by kolejny miesiąc był lepszy.