
Za nami kolejny miesiąc, a to oznacza, że przyszedł czas na podsumowanie w zabawie Nowy haft na Nowy Rok. Jestem bardzo ciekawa jak Wam poszło w lutym. Styczeń zawsze jest miesiącem rozruchowym, tymczasem Wasze pierwsze postępy już po pierwszym miesiącu robiły niesamowite wrażenie, więc w lutym może być już prawdziwy kosmos 😉
Co u mnie?
Luty był u mnie czasem porządków. Przede wszystkim zaczęłam od kosmicznej ilości zdjęć i nagrań, które kłębiły się na laptopie. Było tego tyle, że uporządkowanie wszystkiego zajęło mi naprawdę sporo czasu. Potem zabrałam się za rozgrzebane projekty i tutaj też utonęłam. Ostatnie miesiące były intensywne i trochę brakowało mi czasu na hobby, co zaowocowało całym mnóstwem rozgrzebanych prac. Łatwo nie było, ale jakoś udało mi się wszystko uporządkować, a nawet rozpisać mały harmonogram kończenia poszczególnych projektów. Oczywiście zacznę od najłatwiejszych, żeby zmotywować się do ukończenia największych i najbadziej skomplikowanych prac.
Trzeci etap moich wiosennych porządków to blogi. Naturalną konsekwencją bałaganu na kompie i w projektach jest zastój na blogu. Okazuje się, że praca w chaosie jednak mi nie służy, choć wcześniej jakoś potrafiłam sobie z nim poradzić. Efekt? Całe mnóstwo rozgrzebanej treści, z której nigdy nie powstały pełne wpisy, a co za tym idzie mnóstwo nieopublikowanych materiałów. Dodatkowo na blogu zaczęła się materializować kosmiczna ilość spamu w komentarzach, więc dodatkowo musiałam uporać się również z tym problemem.
Mam nadzieję, że nie będziecie mieć problemów z komentarzami. Jeśli aplikacją, którą wybrałam zablokuje Wam możliwość komentowania, to dajcie znać na Facebooku lub mailowo. Tymczasem w marcu będę nadrabiać blogowe zaległości, więc nie zdziwcie się, jeśli zobaczycie aktualizację z bożonarodzeniową pracą w roli głównej 😉
A co z lawendą i trzmielami?
Na początku miesiąca obiecałam sobie, że będę pracować nad tym haftem systematycznie, a najlepiej codziennie. Niestety codzienna praca na haftem okazała się być totalną abstrakcją w minionym miesiącu, chociaż zaliczyłam pełen tydzień, kiedy każdego dnia udało mi się znaleźć chociaż chwilę na lawendę. Mimo wszystko jestem zadowolona z postępów, bo wreszcie coś się na tamborku zadziało. Dla przypomnienia, tak wyglądał haft 31 stycznia.

A teraz stan na ostatni dzień lutego.

Jak widać powoli wyłania się lawenda. Na razie najwięcej mam kwiatów wyszywanych półkrzyżykami, jednak pojawił się też fragment z pełnymi krzyżykami. Mimo, że nie wszywam tego obrazka w szaleńczym tempie, to pracuje mi się nad nim naprawdę bardzo dobrze. Jednak nie było by tak przyjemnie, gdyby nie Saga. Dzięki tej aplikacji pracuje mi się naprawdę sprawniej i bezproblemowo. Parkowanie nitek jest proste i nigdy się nie mylę, bo mogę zaznaczyć na wzorze odpowiednie miejsce. Hafciarska pikseloza również już tak nie przeraża, bo mogę wybrać odpowiedni kolor i podświetlić krzyżyki tylko w tym odcieniu. Nie gubię już pojedynczych krzyżyków, a powrót do danego fragmentu pracy też już nie jest wyzwaniem.
Mam nadzieję, że w marcu uda mi się znaleźć jeszcze więcej czasu na ten haft i codzienna praca nad lawendą nie będzie już abstrakcją, tylko rzeczywistością. Trzymajcie za mnie kciuki! Tymczasem pokażcie swoje postępy, jestem bardzo ciekawa ile krzyżyków przybyło na Waszych pracach 🙂
Nowy haft na Nowy Rok
– LUTY 2020 –
Wpisy z postępami linkujemy do 10 marca (włącznie), jeśli pojawią się jakiekolwiek problemy to proszę piszcie do mnie maile: kontakt@kreatywna.tv
Publikując post z postępami pamiętajcie o zdjęciu haftu z poprzedniego miesiąca, dzięki temu łatwiej zobaczyć ile krzyżyków przybyło.
UWAGA! Osoby publikujące dokładnie te same zdjęcia w ramach kolejnych podsumowań będą trwale usuwane z listy uczestniczek zabawy. Takie osoby nie będę też brały udziału w losowaniu nagród, nawet jeśli w trakcie udziału w zabawie (przed usunięciem) skończyły któryś ze zgłoszonych haftów.
Hej Aniu pisałam do Ciebie mail w sprawie poprzedniego linkowania, ale n nie widzę odpowiedzi, zrobiłam post, ale nie podlinkowałam go, post był z 30 stycznia a link dopiero 2 lutego i zapomniałam podlinkować, ale biorę udział i proszę Cię o zaliczenie ubiegłego miesiąca, mail do Ciebie był z linkiem do posta 😉
pozdrawiam
Ula
Zaraz sprawdzę pocztę, zerknę na wpisy i wszystko wyprostujemy 🙂
🙂
Dużo już przybyło. Bardzo podobają mi się te półkrzyżyki. Z zaciekawieniem czekam na pszczółki. Pozdrawiam