Dziś kilka słów o suszeniu wielkanocnych pisanek 🙂 Niby sprawa prosta, ale czasem przytrafiają się kłopoty. W niedzielę wieczorem odebrałam telefon od mojej zrozpaczonej przyjaciółki, która właśnie ślęczała nad wielkanocnymi jajkami, które miały być gotowe na poniedziałek. Miała problemy z ich malowaniem i suszeniem, podobno ta druga czynność zdecydowanie wymknęła się spod kontroli. Dlaczego? W tym przypadku wolałam nie pytać, powiem tylko, że Agata była naprawdę poirytowana. Więc jak radzić sobie z wyślizgującymi się i turlającymi wszędzie jajkami? Mnie udało się wypracować dwie, naprawdę skuteczne metody, pierwsza sprawdza się w przypadku jajek styropianowych, druga świetnie się nadaje do suszenia koloryzowanych wydmuszek.
-
gąbka florystyczna lub kawałek styropiany,
-
patyczki szaszłykowe,
-
szpilki, najlepiej z małymi główkami.
Gąbka florystyczna + patyczek szaszłykowy
To zestaw idealny! Nabicie styropianowego jajka na drewniany patyczek sprawia, że mamy większą kontrolę nad pracą, a dzięki temu cały proces malowania i zdobienia przebiega znacznie szybciej. Dziurę po patyczku można ukryć przyklejając, element dekoracyjny, np. kryształek, guziczek, perełkę, etc. Ja zazwyczaj oklejam pisankę ozdobną wstążeczką, a na górze i dole nabijam szpilki z biżuteryjnymi zakończeniami do jajek.
Gąbkę florystyczną można także zastąpić kawałkiem styropianu, ale pamiętajcie, żeby wcześniej zrobić dziurki, tak, żeby później nie kręcić za bardzo jajkiem. Alternatywą dla gąbki i styropianu może być w miarę luźna rolka papieru toaletowego.
Poduszeczka ze szpilek
Poduszeczka ze szpilek sprawdza się świetnie w przypadku farbowanych wydmuszek, kiedy wyjmujemy jajko z kąpieli i musimy je gdzieś położyć do wyschnięcia lub gdy nie suszymy tylko jedną stronę, a nie mamy jak wbić patyczek. Szpilki nabijamy na gąbkę lub styropian i gotowe! Warto użyć szpilek z możliwie najmniejszymi główkami, tak, aby powierzchnia styku była możliwie najmniejsza.
I to wszystko! Prawda, że proste? Koniec z brudnymi rękoma i pościgiem za turlającymi się po podłodze pisankami 😉
Ania 🙂