
Czas na hafciarskie podsumowanie stycznia! Film mocno spóźniony, ale jest. Tak naprawdę samo nagranie powstało zgodnie z planem czyli na początku miesiąca, jednak nie udało mi się w miarę szybko obrobić materiału. Alergia na wczesnowiosenne drzewa dała mi w tym miesiącu tak mocno w kość, że przez większą część lutego funkcjonowałam w trybie zombie.
Mimo wszystko bardzo się cieszę, że udało mi się skończyć i wgrać na kanał to podsumowanie, a co za tym idzie utrwalić aktualne postępy. W tym filmie opowiadam o styczniowych haftach i nie tylko, bo pojawiają się postępy z końcówki 2018 roku, których jeszcze nie pokazywałam. UFOKów jest już znacznie mniej, niż w zeszłym roku, ale i tak jest ich jeszcze sporo, zresztą zobaczcie same 😉
Aniu, ja zdecydowanie wolę słowa pisane. Twojego vloga wysluchalam i obejrzałam zaczątki prac. Mistrz drugiego planu w lewym, dolnym rogu jest piękny .
widzę, że ie tylko ja rozpoczynam i biorę kolejne i kolejne, a na koniec już sama nie wiem który chcę najpierw skończyć. Wszystko co pokazałaś aż się prosi o skończenie lub oprawienie, bo piękne jest, sama mam podobnego kota wyhaftowanego, ale u mnie z tym oprawianiem jest najgorzej, jak mam do wyboru kupić ramę do zdjęcia, lub haftu, zawsze kupie do zdjęcia, bo to moja główna pasja i ją dopieszczam, ale w tym roku muszę wreszcie zacząć oprawiać i hafty, bo bardzo się czuje zachęcona po obejrzeniu instagramów Rosjanek, one tam po prostu maja takie ramy i passe partou, podwójne,… Czytaj więcej »