
Najwyższy czas na kolejne hafciarskie podsumowanie! Tym razem będzie to podsumowanie nie jednego, a dwóch ostatnich miesięcy. Czerwiec był tak szalonym okresem w moim życiu, że w lipcu postanowiłam zrobić sobie mały urlop od wszystkiego, w tym także od nagrywania oraz… haftów! Tak, wiem, że to ostatnie naprawdę dziwnie brzmi w moim przypadku, ale rzeczywiście potrzebowałam odpoczynku nawet od mojego ukochanego hobby. Zresztą temperatury też skutecznie zniechęcały mnie do każdej, nawet najmniejszej aktywności.
Jednak wreszcie nadszedł kres mojego słodkiego lenistwa i powrót do obowiązków. Korzystam więc z okazji, że jeszcze mam trochę wolnego czasu i nadrabiam zaległości na blogach oraz kanałach. Wreszcie udało mi się także nagrać coś na kanał Manufaktury Smaków, a na blogu już zaczęły się regularnie pojawiać przepisy. Powoli wszystko wraca do normalności 🙂 Tymczasem, zanim rozpiszę się do granic możliwości, zapraszam Was serdecznie na nowy film 🙂
Gratuluję obrony :).
Oj, też mam ostatnio twórczy zastój, a upały nie współgrają z haftowaniem …
Super wzory wyszyłaś :).
Dziękuję! 🙂 Rzeczywiście, upały nie pomagają :/ Ja nie potrafię krzyżykować, kiedy jest zbyt gorąco. Od razu robię się niecierpliwa i nie mogę się skupić na wzorze. Dla własnego dobra postanowiłam odłożyć prace na kilka dni 😉