Dziś, dokładnie o 5.30 zaczęła się astronomiczna wiosna, choć aura za oknem wcale na to nie wskazuje 😉 Bardzo lubię tę porę roku, wreszcie zima zaczyna ustępować, dni robią się coraz dłuższe i coraz bardziej słoneczne. Można wybrać się na spacer i poszukać pierwszych śladów wiosny. Natura budzi się do życia, a ja razem z nią 🙂 Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam zimę, ale nie taką, jaką mamy od kilku lat. Trochę tęsknię za prawdziwymi zaspami, mrozem, śniegiem, który skrzypi pod nogami i pogodnymi, zimowymi dniami. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wszyscy uświadczymy takiej zimy 🙂
Tymczasem zimowa plucha ustępuje ciepłym wiosennym promieniom, a ja zaczynam planować prace w ogrodzie. W tym roku będzie ich naprawdę mało, bo po naszych zeszłorocznych, ogrodowych rewolucjach wkład pracy, jaki trzeba włożyć w utrzymanie zieleni został zminimalizowany. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko kilku ogrodowych dekoracji i kolorowych akcentów w postaci donic z kwiatami. Ale ponieważ naprawdę nie lubię się nudzić, postanowiłam, że w tym roku skupię się na tarasie. Na pierwszy ogień pójdzie prawy kącik, w którym chciałabym mieć wyspę pełną kolorowych kwiatów, a w zbudowaniu tej konstrukcji pomogą mi skrzynki i bardzo zgrabna paleta, która aktualnie podpiera ścianę domu.
Jak widać miejsca na kwitnącą kompozycję mam całkiem sporo, więc mogę swobodnie szaleć 🙂 Nic tylko działać 😉
Nie byłabym sobą, gdybym w poszukiwaniu ciekawych pomysłów nie zajrzała na Pinterest. Ileż tam jest przecudownych i pomysłowych rozwiązań! Palety i skrzynki mogą stworzyć naprawdę fenomenalny nastój, a w dodatku dają naprawdę duże pole do kreatywnego działania. Kilka palet, poduchy i już mamy siedzisko…
… albo blat.
Stara szpula po kablach może być wspaniałym stolikiem, albo stołkiem (jeśli uda nam się trafić na mniejszą).
Różnej wielkości skrzynki i skrzyneczki świetnie sprawdzają się jako rozmaite zielniki, czy kwitnące mini ogródki.
A poniżej rozwiązanie, które mogę polecić z czystym sercem 🙂 Klika lat temu w ten sam sposób wykorzystałam stary regał na buty, który miał podobną, „schodkową” konstrukcję. W różniastych doniczkach wysiałam zioła i przez całe lato cieszyłam się wspaniałym zielnikiem.
Możliwości jest naprawdę dużo 🙂 Cieszę się, że mam paletę i skrzynki, dzięki temu już niedługo będę mogła się zabrać do pracy 🙂
Ania