Drugi miesiąc zabawy Nowy haft na Nowy Rok za nami, czas więc pokazać kolejne postępy. U mnie luty minął po znakiem rudego kota z letniego wzoru od Merejki, o którym opowiadałam m.in. w hafciarskim podsumowaniu stycznia. Z każdym kolejnym krzyżykiem zakochuję się w tym hafcie coraz bardziej. Pracuje mi się nad tym obrazem tak przyjemnie, że kiedy już go zacznę to naprawdę jest mi trudno się od niego oderwać.
O rudym kocie opowiem trochę więcej w najnowszym podsumowaniu miesiąca, tymczasem przejdźmy do haftów zgłoszonych do zabawy. Niestety oba dały mi trochę w kość. Ciemna kanwa w zimowej chatce dała o sobie znać w tym miesiącu, zwłaszcza przy niemalże identycznych kolorach. Było sporo błędów, prucia i zniechęcenia. Mimo wszystko udało mi się udłubać trochę zimowego nieba i drzewo.

Natomiast w przypadku latarni problemem okazał się być mój sposób wyszywania. Jestem przyzwyczajona do pracy od lewej do prawej, tymczasem lewa strona wzoru jest strzępiasta i dosyć trudno pracuje się w takim systemie. Trochę mi to sprawia problemy, jednak wydaje mi się, że powoli coraz lepiej ogarniam tę część wzoru. W lutym dotarły do mnie brakujące muliny i powstał kawałeczek nieba.

A jak wyglądają Wasze postępy?
U mnie ciągle drzewo, ale w marcu powinna się już pojawić łapka wiewióry;) Ja zaś haftuję od początku od prawej strony do lewej i nie wiem jak można inaczej;)) Męczyłabym się okropnie gdybym musiała zmienić kierunek, dlatego powodzenia i trzymam kciuki za dalsze xxx:))) pozdrawiam, miłego dnia życzę:)
Ja też mam problemy ze zmianą kierunku i strasznie się męczę przy takich fragmentach haftu. Jednak wiem, że są dziewczyny, które nie mają z tym najmniejszego problemu. Co tu dużo pisać… strasznie im zazdroszczę 😉
Moje postępy są, małe ale są , bo oprócz tego co zadeklarowałam, wzięłam jeszcze sobie na głowę 2 dodatkowe hafty i nie umiem się od nich oderwać, no coś jak u Ciebie, grunt że do przodu.|:) bez stresu. Natomiast mam wniosek innowacjny, co do prezentacji postępów, żeby umieszczać za każdym w swoim poście podsumowującym razem zdjęcie haftu lub okładki gotowego haftu, i kolejne postępy czyli obecnie – styczeń i postępy lutego, potem w marcu kolejno – okładka – styczeń- luty- i postępy marca, nie trzeba będzie wtedy biegać i szukać po postach i patrzeć ile komu przybyło 🙂 Co o… Czytaj więcej »
Bardzo dobry pomysł 🙂 Napiszę o tym przy okazji kolejnego podsumowania, a jak odzyskam głos to powiem też o Twoim pomyśle podczas transmisji na żywo 😀
Cieszę się 🙂
Osobiście, wierzę każdemu na słowo, czyli po zdjęciu w poście, że to co ma pokazane, to przybyło mu w odpowiednim miesiącu. Ja bym raczej zwróciła malutkę uwagę, że byłoby fajnie, gdyby na zdjęciu obok postępu lub w tekście znalazłby się link jak ta praca ma wyglądać w całości. 🙂 Przeważnie w miesiącach początkowych, gdy tych krzyżyków nie jest dużo, muszę sama wyszukiwać poprzednie posty, żeby zobaczyć jaki obraz jest w toku, do tego też nie każdy ma archiwum bloga na pasku bocznym. Więc myślę, że zdjęcie bądź link byłbym niezłym pomysłem.
Dodam co do zdjęć. Nie jestem pewna czy to nadal aktualne, ale dawno temu czytałam takie info, że jak ładujemy sporo zdjęć i w dużym formacie (z dużą ilością pixeli) w swoich postach, to szybciej wykorzystuwujemy bezpłatnie dostępną ilość pamięci w blogerze. Jak już wykorzystamy, to będziemy musieli zapłacić, żeby móc pisać kolejne posty. Jeżeli jest to nadal aktualne, musimy też uważać na ilość zdjęć w postach.
jak zwykle… piękne prace i piękne zdjęcia 🙂
Witam, a ja się zgapiłam i nie wstawiłam żabki z moim postępem sowy, a trochę przybyło, :(. Wszystkie pozostałe prace świetne, powodzenia w dalszych poczynaniach.
[…] pora na prezentację drugiej odsłony haftu „Pomarańczarka” który wyszywam w ramach zabawy Nowy haft na Nowy RokDługa droga przede mną ale pomalutku coś tam przybywa.Druga odsłona wygląda […]