Weekend w środku tygodnia? Czemu nie 😉 Ostatnio moją uwagę zaprząta nie tylko poszukiwania pracy, ale również wszelkiego rodzaju kursy i webinary poświęcone marketingowi w mediach społecznościowych. To jest prawdziwy kosmos! Wciągnęło mnie po uszy. Nawet w pewnym momencie pożałowałam, że nie zdecydowałam się na marketingowe studia, ale nic straconego, zawsze mogę się wybrać na studia podyplomowe, a do tego czasu ogarnę się w temacie właśnie za sprawą kursów.
Jednak wszystkie te kursy mają też swoje minusy, mianowicie są tak ciekawe, że człowiek zapomina o wszystkim, a godziny uciekają z prędkością światła. Dlatego właśnie kolejny weekend z przeuroczym zielnikiem od Veronique Enginger mamy dziś, a nie w niedzielę. Chcę w ten sposób nadrobić zaległości w publikowaniu postępów i już w najbliższy weekend pokazać aktualny stan.
Ostatnio na tamborku było tak:
Obiecałam sobie, że zanim zabiorę się za kolory, to skończę drugi listek po lewej stronie, ale tak bardzo chciałam zobaczyć trochę więcej innych barw, że zaczęłam haftować płatki róży. Tak wiem, przewrotowiec ze mnie 😉 Nie mogłam się powstrzymać 😉 Zresztą kot poplątał ciemniejszą mulinę i wtedy nie miałam weny na rozplątywanie nitek.
W dalszym ciągu jestem zachwycona tym wzorem. Jednak doszłam do wniosku, że czas podkręcić trochę tempo, bo jak tak dalej pójdzie, to nie prędko skończę ten haft, a w kolejce czeka już mały tryptyk, który ma być urodzinowym prezentem dla mamy. Czas włączyć turbo igiełkę!
Te wzory są przepiękne.. może kiedyś się za jakiś zabiorę…
Kasiu, gorąco polecam Ci tę serię 🙂 Wzory są cudowne, a przy Twoim tempie praca nad nimi nie zajmie dużo czasu 😉
Reine lucia? Tej nie wyszywałam, cudnie wyglądają te żółte kolorki 🙂
Zgadza się 🙂 To chyba jeden z najładniejszych zielników, chociaż wszystkie są naprawdę piękne 🙂 Polecam ten wzór, bardzo przyjemnie się nad nim pracuje 🙂
Piękny haft będzie kochana.. Nie mogę na niego się napatrzeć.. Cudo.. Pozdrawiam..;)
🙂
Seria zielnikowa jest śliczna. Trzymam kciuki za tempo 😉
Ps. Co do wczorajszego wpisu… Każdy ma takie chwile… Najważniejsze to się nie poddawać. Buziaki.
Zgadzam się, te zielniki są fantastyczne! 🙂
Dziękuję za ciepłe słowa :*
I ja marzę po sięgnięci po tę serię! Jest przecudowna 🙂 Piękne kolory, równiutkie krzyżyki, cudo 🙂
Ja też długo się zabierałam za ten haft, ale wreszcie stwierdziłam, że nie ma co dłużej czekać 😉 Jeśli też masz ochotę na tę serię, to nie czekaj, tylko realizuj marzenia 😉
Zapowiada się świetnie. Czekam na więcej
Pozdrawiam
Dziękuję 🙂 Kolejna odsłona haftu w najbliższą niedzielę 🙂 Już teraz gorąco zapraszam!
Uwielbiam schematy V.E a ta seria jest wyjątkowo piekna!
Mam nadzieję,że po podkręceniu tempa…pokażesz nam swoje postępy hafcikowe:)
Pozdrawiam.
K.
Postępy będą w najbliższą niedzielę i to nie z minionego weekendu, ale z całego tygodnia 😀 I to jeszcze nie wszystko, zamiast tradycyjnego wpisu, będzie hafciarski vlog!
Witam serdecznie! Przybywam i piękny świat odkrywam! Ogromnie podobają mi się hafty! Jest tu wiele pięknych prac! Widzę wielkie serce włożone w artyzm wykonania. Są śliczne ! Pozdrawiam.
Dziękuję za ciepłe słowa i zapraszam ponownie! 🙂
Kocham te wzory. Żadnego jeszcze nie wyszyłam i się nie zanosi na nic innego.;) Ale kibicuję ci w twoim wyszywaniu.:)
Są cudowne! Chyba nie ma ani jednego projektu w tej seri, który by mi się nie podobał 😉 Nigdy nie mów nigdy, może jednak się skusisz na jakiś zielniczek 😉
Bardzo lubię tę serię zielnikową.
Ja też! Jest niesamowita 🙂 Długo do niej wzdychałam, ale wreszcie zebrałam się w sobie i ją zaczęłam 🙂 Ale zdecydowanie na jednym zielniku się nie skończy 😉
Pięknie wychodzi i już się różyczka wyłania 🙂
Uwielbiam ten haft między innymi za to, że bardzo szybko widać postępy, nawet przy niewielu krzyżykach 🙂 No i jeszcze te kolory! Uwielbiam ten haft 🙂
Zapowiada się piękny obraz. Czekam na więcej 🙂