Pamiętacie tagowe wykroniki, o których mówiłam w jednym z Vlogmasów? Ostatnio mam na ich punkcie obsesję. Niby nic specjalnie skomplikowanego, bo przecież tag nie jest żadnym wyszukanym kształtem, a tak mi się podoba zabawa z nimi, że cały czas powstaje coś noowego. Tagi zagościły już na tegorocznych kartkach i w albumach, powstały też czysto tagowe prace.
Dziś chciałabym Wam pokazać pracę, która zdecydowanie nie jest w moimstylu, jednak tak bardzo ją polubiłam, że zachowałam dla siebie.Dlaczego nie jest w moim stylu? Nie ma tutaj żadnych żadnych kwiatów,koronek, złota, ani kontrastujących kolorów, są za to różnie odcienie brązu ibeżu.
Bazę wycięłam z papieru craftowego, który zagościł u mnie w większych ilościach, razem z wykrojnikami, jeszcze w grudniu. Troszkę go postarzyłam distressem i zabrałam się za wybór papieru. Tym razem postawiłam na jeden z zestawów Studio Light, który jak zawsze świetnie się sprawdził. Uwielbiam papiery tej firmy, są po prostu genialne! Potem zaczęła się zabawa z kompozycją czyli wielkie darcie wszystkiego, co dobrze wyglądało. Zamiast kostek dystansujących wykorzystałam grubą teksturę falistą, która naprawdę pięknie i równomiernie podnosi warstwy. Jeśli jeszcze nie wykorzystywałyście w ten sposób tektury, to koniecznie musicie spróbować! 😀
Na tagu znalazły się metalowe elementy w postaci klucza i guziczka, który cierpliwie odczekał kilka lat na drugie życie. Naprawdę uwielbiam takie dodatki, zwłaszcza w postaci dyndadełek 😀 W centralnym punkcie umieściłam papier (pochodzący z tej samej kolekcji) z odbitką stempla Nie przestawaj marzyć od Studio Forty.
Muszę przyznać szczerze, że sam pomysł na tag spodobał mi się do tego stopnia, że w planach jest kolejny, ale w nieco bardziej kontrastujących kolorach. Tymczasem zmykam do mojego tagowego albumiku.
Ania
Jest piękny. Lubię taką kolorystykę 🙂
Dziękuję 🙂 Dla mnie takie odcienie to zupełna nowość 😉
Bardzo ładny.
Dziękuję ślicznie 🙂