Uwielbiam kreatywne zakupy, ale to już chyba zdążyliście zauważyć. Jednak jeszcze bardziej lubię ten moment, kiedy siadam przy biurku i zaczynam tworzyć, a raczej bawić się zupełnie jak małe dziecko tymi wszystkimi wspaniałościami. Wtedy też przychodzą mi do głowy najlepsze pomysły. W zeszłym tygodniu pokazałam Wam pierwszą część mojego szaleństwa zakupowego, a dziś zapraszam na drugą. Jeśli chcielibyście zobaczyć w akcji któryś z produktów, który pojawił się w tym lub poprzednim materiale, to koniecznie dajcie znać w komentarzach.
Wow! Mowę mi odjęło od cudowności, które zdobyłaś 🙂 Jakbym mogła to bym pobiegła na zakupy do Łodzi 😀 W każdym razie piękne papiery, cudowne dziurkacze (ta kokardka urocza jest!). Ekstra są te "brokatowe" karty! Pięknie się skrzą, no i mega plus za nieobsypywanie się 🙂 No a sam brokat w takiej cenie za taką butlę? No tym bardziej muszę biec do Łodzi 😀 Ciekawa też jestem tych Gelatos, jak się z nimi pracuje i co to tak naprawdę jest 🙂
Gelatosy są na pierwszym miejscu mojej listy nagrań, więc już myślę, że już niebawem będzie o nich trochę więcej na kanale 😉
Świetne zakupy. Ostatnio kupowałam kolorowe karty brokatowe ale moj niestety obsypują się przy dotykaniu. Fajne dziurkacze,a ten serwetkowy -mega! Chętnie pooglądam filmik jak nowe produkty sprawują się w praktyce.
Te papiery są po prostu mega 🙂 Totalne zaskoczenie roku 😉 A filmiki będą i to w dużych ilościach, zaczynam się rozkręć na YouTube 😉